W jednym z moskiewskich urzędów stanu cywilnego ma się rozpocząć ceremonia zaślubin. Uroczystą ciszę przerywa huk wystrzału, a po chwili panna młoda osuwa się bez życia na podłogę. Dwie godziny później do identycznej tragedii dochodzi w innym urzędzie. Major Anastazja Kamieńska, która podejmuje śledztwo, odkrywa, że w przeddzień śmierci obie zamordowane otrzymały listy z pogróżkami. Co więcej, podobne anonimy dotarły także do innych kobiet szykujących się do ślubu, ale żadna z nich, nie wiedzieć czemu, nie zawiadomiła milicji. Ta sprawa nie będzie łatwa, brakuje punktów zaczepienia, mnożą się za to najbardziej szalone hipotezy. Kamieńską czeka żmudna praca, którą musi pogodzić ze swym pełnym niespodzianek życiem prywatnym. Śmierć i trochę miłości, tak jak poprzednie opublikowane po polsku powieści Marininej, pełna jest zagadek i znakomicie stopniowanego napięcia. Wartka akcja i szereg barwnych, niebanalnych postaci, ukazanych na tle sugestywnie opisanego życia rosyjskiej stolicy, czynią z tej książki pasjonującą lekturę.